niedziela, 19 maja 2013

Niedziela pod znakiem pisania magisterki

Dzisiaj praktycznie całą niedzielę spędziłam pisząc pracę magisterską, ale, ale ...



ĆWICZENIA

Kiedy już wena nieco mnie opuściła pomyślałam, że może jak się trochę poruszam i dotlenię to szare komórki znowu mi ruszą :D
Niestety nie ruszyły ;) ale za to dzisiaj udało mi się zrobić:
  • trening pośladków z Mel B.
  • trening "na jędrny biust" z jednego z moich poprzednich postów - każde ćwiczenie 3x15 (3 serie po 15 powtórzeń)
  • aerobik bardzo bardzo przyjemny :) intensywny, poty wyciska ale jest bardzo przyjemny i z pewnością zagości na stałe w moje rozpisce :) 

  • i po tym wszystkim 1h stepperka :)

Jestem zmęczona ale bardzo zadowolona :) balkon otwarty na maxa i dotleniłam wszystkie komórki ciała ;) mam tylko nadzieję, że sąsiedzi nie widzieli mnie przez okna :P



DIETA

Mój dzisiejszy jadłospis, który dostarczył mi "paliwa" do tych wszystkich ćwiczeń :) 

Chciałam tylko dodać, że wszystkie moje potrawy przygotowywane są bez tłuszczu (chyba że w jadłospisie mam np łyżeczkę oliwy z oliwek, ale to max łyżeczkę) oraz bez soli i w większości bez cukru. Używam za to różnych ziół i bezsolnych przypraw gotowych a dla podkręcenia smaku dodaję czosnek lub cebulkę, tudzież szczypiorek/koperek :) Dzięki tej diecie nauczyłam się, że każda potrawa może być pyszna nawet bez soli :)



Śniadanie: owsianka na mleku z duszonym jabłkiem, cynamonem i orzechami :)
Pychotka ... uwielbiam owsiankę :P










II śniadanie: duży kubeczek maślanki 
Wbrew pozorom maślanka jest bardzo sycąca i pozwoliła mi bez burczenia w brzuszku spokojnie doczekać do pory obiadu :)















Obiad: ryż brązowy zapiekany z pieczarkami, piersią kurczaka, brokułami i serem mozarella
Może i nie wygląda apetycznie, ale naprawdę smakowało.








Podwieczorek: roladki z piersi indyka z ogórkiem kiszonym i cebulką, podane ze szczypiorkiem
:) to danie zdecydowanie smakowało mi dzisiaj najbardziej








Kolacja: serek homogenizowany naturalny z odrobiną brązowego cukru cynamonowego :)
Gdybym zamroziła ten serek to bez wątpienia smakowałby jak lody śmietankowe.
Na przyszłość mam zamiar dodać do tego kilka ziarenek z laski wanilii i włożyć do zamrażalnika :)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czekam na Wasze uwagi i wsparcie :)