Moja owsiana szarlotka :) ... jeszcze 38 dni
Kolejny dzień minął bezpowrotnie ... I coraz bliżej WIELKIEGO DNIA i coraz bardziej się z tego cieszę :) Jednak nie przestaje starać się o fajną fit figurę, mniej kilogramów i zdrowe ciało :)
Z racji, że dostaliśmy od znajomych bardzo dużą reklamówkę już tegorocznych jabłek tzw. "papierówek" staram się je teraz intensywnie wykorzystać w codziennym menu, a do owsianki nadają się wyśmienicie :) Jeszcze jest jedna potrawa do której idealnie nadają się jabłuszka - SZARLOTKA :D
Poszperałam więc w internecie ponieważ chciałam znaleźć przepis na troszkę zdrowszą szarlotkę niż tradycyjna ... i znalazłam ... :)
Wyszła przepyszna :) nawet o dziwo wszystkim w domu smakowała taka "zdrowsza" owsiana wersja tego tradycyjnego placuszka :) A przepis pochodzi z TEGO bloga. Zmniejszyłam trochę ilość cukru bo jabłuszka były bardzo słodkie (dałam połowę tego co w przepisie), trochę dużo masła w tej wersji jest, dlatego na przyszłość poszukam coś jeszcze innego ;)
Moje menu z wtorku:
Śniadanie - owsianka z jabłkiem i rodzynkami
II śniadanie - placuszki otrębowe z dżemem porzeczkowym i jogurtem naturalnym
Obiad - pierś z kurczaka, kasza jęczmienna i ogórki małosolne
Podwieczorek - 2 ugotowane ziemniaki i ogórek zielony wymieszane z jogurtem naturalnym i szczypiorkiem
Kolacja - 2 kawałki szarlotki
Ehhh ... gdyby nie ta szarlotka ;) ale była na prawdę grzechu warta :)
Planowałam zrobić sobie wczoraj SKALPEL, ale wieczorem stwierdziłam, że to będzie dla mnie za lekkie i nawet nie poczuje, a że dawno już na orbitreku nie ćwiczyłam to postawiłam na ORBITREK i tak godzinny trening cardio w "odpowiednim" tętnie zaliczony :)
Dawno nie robiłam żadnego cardio na przyrządach, a właśnie w taki sposób najłatwiej jest mi kontrolować tętno na poziomie spalającym tkankę tłuszczową :)
A tłuszczyk trzeba spalać, szczególnie pysznościach w postaci ciasteczek (u mnie szarlotki) :D
Poszperaj u mnie...szarlotka bez mąki, tłuszczu z jedną łyżką cukru na całe ciasto. Cukier można zastąpić ksylitolem, syropem z agawy lub miodem.
OdpowiedzUsuńTaka szarlotka to pyszności ;). Daj kawałek!
OdpowiedzUsuńGodzinka na orbitreku?Nieźle!
OdpowiedzUsuńPS.Uwielbiam papierówki! :)
Dawno nie jadłam dobrej szarlotki.. Chyba będę musiała ją w końcu zrobić :) Też mam w domu orbitrek i czasem na nim ćwiczę, chociaż ostatnio przerzuciłam się na bieganie ;)
OdpowiedzUsuńTą szarlotką to i ja muszę się zainteresować;-) Dla mnie orbitrek to najleszpy sposób na strate kalori, ćwiczę na min już bardzo długo, nie zbrzydł mi, a efekty są:-) A skoro Skalpel jest dla Ciebie za lekki to ja już nic nie mówię;-P
OdpowiedzUsuńMmmm jaka szarlotka :)
OdpowiedzUsuńLubię takie szarlotki :)
OdpowiedzUsuńTwoja szarlotka wygląda genialnie :)
OdpowiedzUsuńSuper postawa- tępo narzucone Ok, dieta poprawnie ustawiona , więc i wyniki są. Utrzymać taki styl życia- warto.
OdpowiedzUsuń