Sobota ... Niedziela ... Poniedziałek ... Wtorek
4 pierwsze dni diety redukcyjnej mm już za sobą.
Nie jest nudno i mdło - jest PYSZNIE :)
I jestem szczęśliwa, że zaczęłam nie odkładając na "jutro"
Pudełeczka z obiadem i podwieczorkiem zabieram do pracy, czasami również z II śniadaniem. Przygotowuję wszystko rano przed wyjściem i znajduję nawet czas żeby poćwiczyć, głównie CARDIO na spalenie tkanki tłuszczowej - orbitrek :) W ciągu 40-45 minut można się nieźle zmęczyć. Od dzisiaj dodałam również przysiady na podniesienie pośladków ;)
wiadomo: lato = krótkie spodenki :D
Ostatnio jak oznajmiłam w pracy, że jestem na diecie to wszystko koleżanki (a pracują same kobiety) stwierdziły, że muszą też zacząć. Poprosiły o przetłumaczenie jadłospisu na język niemiecki, więc im przetłumaczyłam, ale tak na prawdę żadna jeszcze nie zaczęła stosować :/ Myślę, że po pierwsze nie są do niej przekonane bo dziwią się jak można jeść tak często.
Myślę, że tak na prawdę przekonają się, że to co robię działa i faktycznie przynosi efekty tylko nie po 2-5 dniach, a po regularnym i sumiennym stosowaniu :)
Tylko kiedy ja będę już lżejsza o jakieś 5 kg one będą dopiero zaczynały :D
No proszę, ale jesteś dobrze zorganizowana, rano tyle rzeczy potrafisz zrobić :)
OdpowiedzUsuńTak jest zawsze, ja tez mam dużo koleżanek w pracy, które będą się odchudzać od poniedziałku.... którego?? Najtrudniej jest zrobić pierwszy krok, potem jest łatwiej. Przeszłam dietę Allevo, faza pierwsza wykonana w 10 dni teraz z gorki stabilizuje wagę. Polecam super skuteczna dieta.
OdpowiedzUsuńWytrwałości! Bo widzę,że swój cel dobrze znasz. :D
OdpowiedzUsuńHej . Trafiłam przypadkiem . Mam podobną budowę , ale ważę 51kg /161cm i mam idealnie płaski brzuch, ale moja uda i pupa to koszmar. To nie możliwe, że Tyle ważysz , wyglądasz dobrze, ale warto zadbać o siebie. powodzenia :)
OdpowiedzUsuń