Chwaliłam się ostatnio, że chciałabym powrócić do biegania :) a żeby nawrócić się na tą "dobrą drogę" trzeba poczynić jakieś kroki.
Jak powiedziała, tak zrobiła :)
Zmierzyliśmy z Mężem obwód boiska wokół którego zaczęłam sobie już truchtać i ma ono 225 metrów (1 okrążenie). Chciałam po prostu monitorować systematycznie swoje postępy.
Trzy dni mam już za sobą. Postanowiłam powoli wdrażać się w regularną aktywność, dlatego obrałam sobie system treningów:
2 dni bieganie/orbitreka --> 1 dzień przerwy
Dzisiaj pada u nas od samego rana, więc zrobiłam cardio na orbitreku. I stwierdziłam, że nie ma to jak krótka przebieżka na świeżym powietrzu :)
Mam nadzieję, że jutro będzie pogodnie i wybiorę się z Mężem na boisko :)
Nie, nie ... nie myślcie sobie, że on też biega :) póki co jeszcze nie udało mi się go namówić, mierzy mi czas i liczy okrążenia :)
od obserwacji Ciebie zaczyna, a kto wie, może się przełamie? ja pozazdrościłam mojemu Mężowi udziału w triathlonie, zabrałam się za przygotowania (we wrześniu) i ani się obejrzałam, a już właściwie mam miesiąc do mojego startu :)
OdpowiedzUsuń3% of 우리카지노 its whole desk gaming win from baccarat
OdpowiedzUsuń