środa, 11 czerwca 2014

Od jutra nowa dieta - 1200 kcal :)


Od jutra przez najbliższe 5 tygodni startuję z nowym jadłospisem od Dietetyka. Tym razem jest to 1200 kcal.
Będę starała się z całych sił trzymać się ściśle planu - nie tylko w tygodniu, ale i w weekendy :)

Dzisiaj z aktywności tylko orbitrek przed pracą (45 min) w tętnie spalającym tłuszczyk.
Zanim pozbędę się tej warstwy tkanki tłuszczowej i zacznie być widać jakikolwiek zarys mięśni jeszcze chyba sporo czasu musi upłynąć.
Jeżeli uda mi się osiągnąć 70 kg postawię wówczas na ćwiczenia modelujące i rzeźbiące ciało, a póki co muszę ukierunkować się na cardio :)

Taki mam plan i może wreszcie uda mi się jakiś chociaż jeden życiowy zamiar osiągnąć ;)

12 komentarzy:

  1. o wow, to połowa mniej niż ja jem- powodzenia życzę, jestem ciekawa czy będziesz miała siły na trening

    OdpowiedzUsuń
  2. Malutko , ja od jutra 1.700 trzymam kciuki !: )

    OdpowiedzUsuń
  3. Żaden poważny dietetyk nie przepisze diety 1200. Włos się jeży, że ktoś z dyplomem może strzelać takie bullshity. Przecież nigdy nie wolno schodzić poniżej własnego BMR (podstawowa przemiana materii), które wynosi średnio 1350-1450 kcal. 1200 to głodowa porcja da organizmu. Metabolizm będzie zwalniał z każdym dniem (a przecież chodzi o to by go przyśpieszyć!).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tym samym pomyślałam
      moja kumpela która ważyła ponad 90kg
      schudła ok 25kg na diecie 1600-1800
      a gdzie tu 1200?
      ja bym non stop głodna chodziła :/

      Usuń
    2. przyłączam się do powyższych apeli. 1200 to trochę mało dla osoby, która się w ogóle nie rusza, a co dopiero z jakimś treningiem.. mięśnie będziesz spalać w pierwszej kolejności, a nie tkanką tłuszczową..

      Usuń
    3. Też uważam, że to za mało biorąc pod uwagę, że nie wykluczyłaś treningów. Będziesz sobie "zjadać" własne mięśnie. Miałaś w ogóle sprawdzane ile wynosi Twój metabolizm spoczynkowy? Bo to absolutne minimum dla Twojego organizmu, a trzeba jeszcze dodać trochę kalorii w dni treningowe. Uważaj na siebie, bo łatwo zejść z wagi, trudniej jednak zrobić to tak, by leciał tłuszcz, a nie woda i mięśnie. Moim zdaniem mogłabyś to robić wolniej, ale dużo skuteczniej. Nie rozumiem tak restrykcyjnych diet.

      Usuń
  4. ło jej a 1200kcal to nie za mało? Tą dietę to mam nadzieję układał Ci dietetyk? Żebyś nam się dziewczyno nie zagłodziła.

    OdpowiedzUsuń
  5. hej, pytalas o filtry wody dostepne w Niemeczech: tutaj jeden przyklad, ktory opisalam na moim blogu: http://kingaemigrantka.blogspot.de/2014/04/domowy-system-filtrowania-wody-bwt-z.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Cześć. Na pewno się uda :) To jest najlepszy czas. Jest wspaniała pogoda, co sprzyja uprawianiu sportu na świeżym powietrzu. Jest łatwiejszy dostęp do świeżych warzyw i owoców. Wszystko to co niezbędne. + Motywacja !
    (bloguję od roku, ale zakładam nowego bloga, zapraszam: szalona-kobieta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. życze powodzenia i wytrwałości! Trzymam kciuki!

    http://fitfunmamarun.blogspot.pl

    OdpowiedzUsuń

Czekam na Wasze uwagi i wsparcie :)